może dlatego,bo się zawiodłam. zawiodłam się,że Renee zagrała w takim filmie. mało ambitny, lekki, czasem denerwujący. tylko momentami śmieszny. no,ale nawet najlepsi aktorzy zaliczą jakiś kicz (np. Kidman - Żony ze Stepford, De Niro - Poznaj moich rodziców, L. Jackson - Wielki skok...). uh:|

I to tylko ze względu na Iwana, którego uwielbiam! :)
Renee jest jakaś irytująca...

Bardzo dobra komedia romantyczna. Jestem zaskoczona, że tak pozytywnie oceniam ten film bo zazwyczaj nie oglądam tego typu gatunków. Przy "Do diabła z miłością" cały czas się uśmiechałam i przede wszystkim mnie nie nudził. Oczywiście było kilka wątków, które były przesłodzone ale one nie przeszkadzały całemu filmowi....

Początkowo bardziej niż fabułą, która jakoś zbytnio nie rzucała na kolana, ale też nie nudziła, byłem zainteresowany opakowaniem i otoczką zamierzchłych już czasów. Pewnie nie nie tylko ja odniosłem wrażenie prostego, kolorowego i nieskomplikowanego życia. Do tego urocza główna bohaterka (być może część kobiet...

Czasem najszczersza prawda, może okazać się nieszczera. Pastisz kina dawnych lat i kicz, silnie zamierzone, a jednak nie do końca banalne. Przewrotna komedia, z przewrotnym humorem, grą słów i niekiedy obrazu i chyba właśnie należy ja przewrotnie odbierać. Komedia wzorowana, na starych filmach z połowy lat ubiegłego...

Ten film pokazuje trochę pod koniec coś, co w wielu skeczach próbuje nam przekazać również
kabaret Hrabi - zamiana miejsc kobiet i mężczyzn :) kawałek alternatywnej rzeczywistości, gdzie
kobiety rezygnują z miłości by oddać się czystej przyjemności seksu a mężczyźni poniekąd cierpią,
bo kochają.
Pokazuje...

film i oczywiście znakomici aktorzy Renée Zellweger i Ewan McGregor. Już tyle razy leciał w telewizji a nadal jak go oglądam to odkrywam go na nowo.

w roli szablonowego "łamacza" damskich serc .Zwyczajnie nie pasuje ....(Domniemany) talent aktorski to jednak nie wszystko ,nie ma się co oszukiwać.
"Garbaty nie zagra przekonująco prostego "

uwielbiam jak mowi ' barbra' ahh cudownie gra!

mówiąc szczerze obejrzałam tylko dla McGregora... ;> jest zajebisty.
ale ogólnie film jak dla mnie zbyt cukierkowy. zapewne o to chodziło... ale zbierało mi się na
mdłości.
może też dlatego że nie przepadam za Zellweger (podobała mi się tylko w kultowym
"Dzienniku...") ...

uważam że na prawdę warto go obejrzeć, ja go oglądałam 2 razy i chętnie zrobię to po raz trzeci. Moja mama powiedziała że to przewidywalne, nudne romansidło- można i tak;)

Uwielbiam w tym filmie Ewan'a McGregor'a.
Jedna z lepszych komedii romantycznych jakie widziałam.

Bardzo zabawna i wesoła komedia wspaniale oddająca klimat lat 60, dobrze mi się ja oglądało. Lubie takie klimaty jak bardzo inna od teraźniejszych komedii. świetnie zagrane role głównych bohaterów, i tak bardzo urzekła mnie postać Barbary Nowak autorki książki która taka namieszała w życiu Catchera Blocka czyli Renee...

Film - super: Może nieco sielankowy, ale miły dla oka, zabawny, nieco zaskakujący. Dobrzy aktorzy. Cięte dialogi. I jest OK.

Jak dla mnie film byl okropny...strasznie nudny i wogole jakis taki dziwny :/ Ja wcale nie ogladam takich swietnych filmow...przyznaje sie ze duzo szajskich, wedlug wiekszosci osob, filmow ogladam ale ten to juz jest paranoja...bardzo mi sie ten film nie podobal :/

nie jest to może arcydzieło, ale na pewno oryginalna i lekka komedyjka. Przede wszystkim urzekł mnie fajny klimat filmu (ach, te cudowne lata 60.). Uważam, że film ogląda się bardzo przyjemnie, zakończenie jest dosyć zaskakujące, ale mnie akurat się podoba, że historia nie była jednak taka banalna jak się mogło...

Ujął mnie swoją lekkością ;) Przyjemny, miły i słodki ;) Taki na zrelaksowanie się.

Nie rozumiem dlaczego tyle osób 'najeżdża' na ten film. Według mnie niesamowicie przyjemny w odbiorze. I chociaż ogólnie rzecz biorąc komediom romantycznym mówię stanowcze 'Nie!' (w domyśle: "Błagam, kolejny raz to samo?! Za jakie, kurczę, grzechy?'), to właśnie znalazłam wyjątek :). Stylizacja na lata 60. bardzo...

Mi się podobał. Lekki, zabawny, jednym słowem: fajny. Na nawet 8.

Trzeba zwrócić uwagę, że film był pewnego rodzaju parodią na filmy lat 60tych a to się udało rewelacyjnie :)